Zamek Lipa
(Opracował Krzysztof Kędroń)
Zamek w Lipie wzniesiony został prawdopodobnie na przełomie XIV i XV wieku. Nie znamy jego fundatora, przyjmuje się, że był nim przedstawiciel jednego ze śląskich rodów rycerskich, choć niektóre opowieści związane z zamkiem wskazują na jego budowę przez Templariuszy związanych z hipotetyczną komandorią w pobliskim Bolkowie. Pierwszym wzmiankowanym w źródłach. właścicielem zamku był Henryk von Lipa w 1309 r. Składał się on z trójkondygnacyjnej kamiennej wieży mieszkalnej na planie kwadratu o bokach 7 x 7m, której ściany w przyziemiu miały ok. 1,5 metra grubości oraz owalnego obwodowego muru z fosą.
Skromne założenie zamkowe zostały rozbudowane w XVI wieku przez przedstawicieli wielkiego Śląskiego rodu von Zedlitz. Do wieży dobudowano klatkę schodową, wzniesiono od południa budynek mieszkalny z kuchnią, a od zachodu basztę bramną oraz usytuowany w zachodniej części zespół budynków mieszkalnych. Powierzchnia użytkowa po rozbudowie wzrosła do ok. 340 metrów kwadratowych.
W 1580 roku zostaje sprzedany rodowi von Reibnitz, do którego z przerwami należał przeszło dwa wieki. W drugiej połowie XVIII wieku zamek pozbawiony już znaczenia obronnego podupadł. Opuszczony, pod koniec wieku użytkowany jest już tylko do celów gospodarczych i magazynowych, a nieużywane elementy fortyfikacji stały się miejscem pozyskiwania taniego materiału budowlanego. Szczególnie tragiczne dla zabudowań były lata 20. XIX wieku, kiedy właściciel Lipy, Julius Fischer zlecił rozbiórkę części zamku dolnego w celu budowy w swoim folwarku owczarni, gorzelni i stodoły.
Lepsze czasu dla Zamku nastały wraz z pojawianiem się nowego właściciela Rudolpha von Stillfrieda-Rattoniza, uznanego prawnika i mistrza ceremonii królewskiego dworu pruskiego, który zakupił go w 1834 roku i odbudował w formie neogotyckiej. Kuchnia zamkowa, uchodząca za najstarszą zachowaną na Śląsku, zwieńczona została sklepieniem przechodzącym w komin uformowanym w kształt piramidki. Takie rozwiązanie tylko nasiliło późniejsze legendy o templariuszowskiej genezie zamku i ukrytych w nim skarbach słynącego z bogactw zakonu.
Po Drugiej Wojnie Światowej do lat 60. pełnił funkcję magazynu przy miejscowym PGR-ze i w szybkim tempie niszczał, choć posiadał jeszcze szyby w oknach, a budynki mieszkalne pokrywały stropy. Na początku lat 70. kupiła go, mieszkająca w Szwajcarii Bogna Rosnowska Maag. Zaczęte prace remontowe jednak wkrótce przerwano, a zamek w błyskawicznym tempie został zdewastowany, zamieniając się w ruinę.
Od 2015 roku trwają przy nim, organizowane przez wolontariuszy, prace sprzątające, a od 2019 roku ruszyły prace remontowe mające przekształcić zamek w zabezpieczoną ruinę trwałą. Obecnie zamek jest w rękach prywatnych.