Jezioro Pilchowickie, największe na Bobrze, ma 4 km długości i 300 – 400 m szerokości. Może pomieścić 54 mln ton wody. Ale w 1997 roku i tego nie wystarczało, woda przelewała się przez koronę zapory.
Zaporę w Pilchowicach wybudowano po serii katastrofalnych powodzi z końca XIX wieku. Ma 280 m długości i 62 m wysokości, co czyni ją największą w Polsce kamienną konstrukcją hydrotechniczną.
Zaprojektowano ją w 1902 roku, prace trwały 10 lat. Specjalnie dla tej budowy poprowadzono przez góry linię kolejową, zmieniono nurt Bobru tak, że na czas budowy płynął wykutą w skale sztolnią. Kamień węgielny osobiście wmurował cesarz Wilhelm II. Na koronie zapory stanął jego pomnik wraz z opisem inwestycji i postaciami budowniczych. Dziś nie ma po nich śladu, pozostał jedynie cokół.
W 1945 roku SS zaminowało zaporę z zamiarem wysadzenia jej w powietrze i zalania Wlenia i kilku innych miejscowości. Przeciwstawił się temu twórca zapory – inżynier Bachmann.
Po koronie zapory można swobodnie spacerować, a za wizytę nie są pobierane żadne opłaty.
Wycieczka na most kolejowy
Z parkingu przed zaporą jedziemy dwa kilometry dalej wzdłuż brzegu Jeziora. Po lewej stronie z tunelu w górze Czyżyk wyłaniają się tory nieczynnej linii kolejowej, wkrótce dotrzemy do malowniczo położonej stacji kolejowej Pilchowice Zapora, gdzie linia kolejowa przekracza zatokę Jeziora po stalowym wiadukcie, największym w Sudetach.
Most ma 130 metrów długości i wznosi się 20 metrów nad lustrem wody. Ostatnimi czasy stał się bardzo popularny, z powodu kontrowersyjnego pomysłu wysadzenia go na potrzeby znanej amerykańskiej produkcji filmowej.
Niedaleko stacji Pilchowice Zapora znajduje się wypożyczalnia sprzętu wodnego.