Rozległe, niewysokie wzgórze na południowym skraju wsi Mikołajowice w gminie Legnickie Pole odkrywa jedną z najciekawszych tajemnic geologicznych przedpola Sudetów. W zlokalizowanej na wzgórzu, obecnie nieczynnej kopalni odkrywkowej pozyskiwano cenny dla różnych gałęzi przemysłu surowiec skalny – bazalt. Skała o ciemnej barwie, mało atrakcyjna wizualnie, stanowi zapis jednego z najbardziej spektakularnych i burzliwych procesów geologicznych, jakim jest wulkanizm.
Bazalty są efektem zastygania lawy wydobywającej się z wulkanów, a jej źródłem są magmy znajdujące się na znacznych głębokościach wewnątrz Ziemi. Uważa się, że większość law bazaltowych Dolnego Śląska była związana z magmami utworzonymi w górnym płaszczu Ziemi, tj. na głębokości ok. 75 – 90 km, mniejsza część jest łączona z magmami powstałymi na głębokościach 30 – 45 km. Na Dolnym Śląsku zidentyfikowano dotychczas 314 wystąpień skał bazaltowych w formie żył w obrębie innych skał, potoków lawowych i kominów wulkanicznych. Zalegające poziomo pokrywy lawowe mogą sięgać nawet do 100 m grubości. W terenie zaznaczają się one płaskimi wzgórzami. Z kolei kominy wulkaniczne tworzą najwyższe wzniesienia w regionie – są one pozostałością po zerodowanych stożkach wulkanicznych.
Bazalty występujące na przedpolu Sudetów reprezentują tzw. bazaltową formację Dolnego Śląska, która stanowi element środkowoeuropejskiej prowincji wulkanicznej, rozciągającej się na długości ok. 700 km między Bramą Morawską na wschodzie po dolinę Renu na zachodzie. Na podstawie oznaczenia wieku minerałów z bazaltów (w oparciu o czas rozpadu promieniotwórczego izotopu potasu 40K do postaci trwałego izotopu argonu 40Ar) ustalono, że wylewy law bazaltowych odbywały się w dwóch przedziałach czasowych: 33 – 18 mln lat temu (co przypada na następujące epoki geologiczne: eocen/oligocen po wczesny miocen) oraz 5 – 4 mln lat temu (pliocen). W tych dwóch przedziałach czasowych krajobraz Gór i Pogórza Kaczawskiego był silnie zdominowany przez obecność wulkanów i modelowany przez zjawiska z nimi związane, czyli wylewy law i wybuchy materiału piroklastycznego. Wiek izotopowy bazaltów z Mikołajowic oznaczono na blisko 31 mln lat, a więc powstały one w pierwszym z dwóch powyższych okresów aktywności wulkanicznej.
Odsłaniające się w kamieniołomie bazalty, to skały o czarnej barwie, co wynika z ich składu mineralnego. W większości cechują się afanitową strukturą (bez widocznych kryształów), aczkolwiek lokalnie wykazują także strukturę porfirową, gdzie w czarnym tzw. cieście skalnym obecne są większe kryształy, np. zielonych oliwinów.
W bazaltach można obserwować doskonale wykształcone słupy, które są efektem ciosu termicznego, czyli szczelin rozwijających się na etapie stygnięcia lawy. Słupy te cechują się dużą regularnością form, w przekroju poprzecznym mają postać wieloboków (zwykle sześcio- lub pięcioboków). Cios termiczny tworzy się zgodnie z zasadą, że dłuższe osie powstających słupów są prostopadłe do powierzchni ochładzania lawy. Obecność pionowych słupów w omawianym kamieniołomie świadczy o tym, że obserwowane bazalty to zastygły potok lawowy, który był schładzany od powierzchni. Dowodem na to jest także rozległy, płaski kształt wzgórza, na którym usytuowany jest kamieniołom. Regularna budowa słupów ujawnia z kolei, że mamy do czynienia ze środkową częścią potoku, a nie częścią brzeżną na kontakcie ze skałami starszymi.
Bazalty są poddane procesom wietrzenia, których efekty są wyraźnie widoczne w ścianach. Niszczenie erozyjne w pierwszej kolejności postępuje wzdłuż szczelin ciosowych, a stopniowo „atakuje” również rdzeń słupów. Stopień zerodowania skał bazaltowych jest wyraźnie większy w partiach przypowierzchniowych i zmniejsza się w głąb.
Dodatkowo, przy powierzchni w kilku miejscach kamieniołomu obserwować można piaski i żwiry polodowcowe, tj. skały powstałe w wyniku działalności lądolodu na tym terenie w okresie plejstoceńskim (2,5 mln – 10 tys. lat temu). Lądolód pokrywał wtedy bezpośrednio skały bazaltowe, a wypływające zeń wody osadziły na nich piaski i żwiry.